Wybuch wojny na Ukrainie uwypuklił słabość polskich sił zbrojnych. W obliczu największego kryzysu bezpieczeństwa w tej części Europy od czasu II WŚ rozpoczęto przyspieszony program modernizacyjny. Jednym z jego elementów jest program Ottokar Brzoza – pozyskanie nowoczesnych niszczycieli czołgów. Dzisiaj poznaliśmy rozstrzygnięcie tego ważnego dla bezpieczeństwa przetargu.
Wojna u wschodniego sąsiada Polski zmusiła do pochylenia się nad kondycją rodzimych sił zbrojnych. A ta okazała się, delikatnie rzecz ujmując, dalece odbiegać od propagandowych przekazów serwowanych intensywnie przez ostatnich kilkanaście lat. Jedną z największych bolączek Wojska Polskiego jest brak zdolności przeciwpancernych. W przypadku pocisków kierowanych ograniczają się one jedynie do pozyskanych 20 lat temu pocisków Spike.
Jeszcze gorzej sprawa wygląda w przypadku pojazdów. Tutaj bowiem do dyspozycji pozostają jedynie archaiczne wyrzutnie 9P133 Malutka-P – kompletnie przestarzałe już w momencie rozpadu Układu Warszawskiego. Tymczasem zdolność do skutecznego niszczenia pojazdów opancerzonych przeciwnika będzie miała kluczowe znaczenie w przypadku ewentualnej wojny obronnej. Było o tym wiadomo jeszcze przed rosyjską inwazją na Ukrainę, a dotychczasowy przebieg walk tylko to potwierdził.
Impuls związany z ryzykiem rozlania się wojny po Europie zmusił decydentów do podjęcia szybszej decyzji w programie Ottokar Brzoza. Pociskiem nowej generacji będą rakiety Brimston z europejskiego domu technologii rakietowych MBDA. Wyrzutnie zostaną osadzone na polsko-czeskim podwoziu produkowanym przez zakłady w Kutnie. O ile wybór pocisku nie wzbudza kontrowersji, o tyle decyzja o zainstalowaniu systemu na czterokołowym, lekko opancerzonym nośniku jest dyskusyjna. Większość wariantów zakładała wykorzystanie do tego celu podwozia gąsienicowego. Zapewnia ono nie tylko większą przeżywalność na polu walki, ale również pozwala na przenoszenie zdecydowanie większej liczby rakiet. Niezależnie od powyższego Ottokar Brzoza wprowadzi komponent przeciwpancerny Wojsk Lądowych na zupełnie nowy poziom jakościowy – zarówno pod kątem możliwości bojowych, jak i świadomości sytuacyjnej.