Wagnerowcy zaatakują rafinerię… na Białorusi?

Czy Wagnerowcy zaatakują rafinerię na Białorusi?

Nie milkną echa rozmieszczenia na Białorusi rosyjskich najemników. Rozważania ekspertów dotyczące faktycznego celu ich misji oraz sposobu wykorzystania w ostatnich dniach uzupełnił nowy wątek. Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez przedstawicieli ukraińskiego wywiadu Wagnerowcy zaatakują rafinerię. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że obiektem aktu sabotażu lub terroru miałaby się stać białoruska rafineria w Mozyrzu.

Od momentu zakończenia puczu Prigożyna i przemieszczenia rosyjskich najemników z Grupy Wagnera na Białoruś nie ustają spekulacje dotyczące przyczyn takiego posunięcia. Eksperci pozostają zgodni co do jednego – “misja szkoleniowa” jaką mają oficjalnie prowadzić na rzecz Białorusi jest co najwyżej jednym z rzeczywistych celów. Kolejny z potencjalnych scenariuszy nakreślili przedstawiciele ukraińskiego wywiadu.

Zgodnie z ustaleniami Ukraińców Wagnerowcy mają zostać wykorzystani do ataku na białoruską rafinerię w Mozyrzu. Akt terroru ma doprowadzić do poważnego uszkodzenia instalacji oraz obrażeń wśród pracowników. Chociaż na pierwszy rzut oka taka prowokacja może wydawać się bezcelowa, ryzyko spełnienia się przewidywań ukraińskich służb nie jest pozbawione podstaw. Powodem są oczekiwania reżimu Putina coraz bardziej zdecydowanie artykułowane pod adresem Łukaszenki – chodzi o naciski na zwiększenie zakresu pomocy udzielanej przez reżim w Mińsku Kremlowi.

PRZECZYTAJ TEŻ: Czy Grupa Wagnera zaatakuje Polskę?

Wagnerowcy zaatakują białoruską rafinerię żeby wciągnąć Białoruś do wojny?

Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez Ukraińców, operacja przeprowadzona przez rosyjskich najemników miałaby posłużyć wciągnięciu Białorusi do wojny. Reżim Putina od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę próbuje nakłonić Łukaszenkę do aktywnej partycypacji w działaniach zbrojnych.

Co prawda białoruskie terytorium jest systematycznie wykorzystywane do ataków na Ukrainę, a Rosja otrzymuje od Białorusi również wsparcie materiałowe i sprzętowe, jednak Łukaszenka konsekwentnie unika wykorzystania swojej armii w wojnie prowadzonej przez Moskwę. Prowadzi to do rosnącej frustracji Kremla, który systematycznie zwiększa swoje naciski na białoruskiego dyktatora. Być może przerzucenie tysięcy najemników wyspecjalizowanych w działaniach dywersyjnych ma ostatecznie nakłonić białoruskiego satrapę do wsparcia Rosji.

Potencjalna prowokacja miałaby najpewniej posłużyć jako casus belli, mający usprawiedliwić przed białoruskim społeczeństwem “zbrojną odpowiedź” na incydent. Jej przeprowadzenie z całą pewnością zostałoby bowiem przypisane stronie ukraińskiej, podobnie jak wcześniejsze ataki na białoruskie terytorium. Trudno jednak oczekiwać, aby oficjalnej narracji dali wiarę Białorusini, niechętni wojnie ze swoim sąsiadem bardziej niż samemu Łukaszence. Ten również nie wydaje się zainteresowany konfliktem, zdając sobie sprawę z tego, że wysłanie swoich rodaków na wojnę byłoby najpewniej początkiem końca jego dyktatury.

Najnowsze artykuły

Duda i Tusk w Białym Domu. Jaki był prawdziwy cel wizyty?

Czy wizyta Andrzeja Dudy i Donalda Tuska miała wyłącznie kurtuazyjny charakter?

12 marca 2024 roku Prezydent i Premier Rzeczypospolitej udali się do Waszyngtonu na zaproszenie Joe Bidena. Oficjalnie celem wizyty było upamiętnienie 25 rocznicy dołączenia Polski do NATO oraz potwierdzenie amerykańskiego zaangażowania w kontekście trwającej rosyjskiej napaści na Ukrainę. Czy wizyta…